29 września 2015

Ubezpieczenia auta - cena to nie wszystko

Dla wielu Polaków cena jest najważniejszym kryterium przy wyborze ubezpieczenia komunikacyjnego. Czy zawsze oszczędność się opłaca? Wyjaśniamy, na jakim ubezpieczeniu można, a na jakim nie warto oszczędzać.

OC, czyli obowiązkowe ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, chroni nas przed roszczeniami ze strony poszkodowanych, gdy jesteśmy sprawcą kolizji lub wypadku. Zakres polisy OC określa ustawa. W każdym towarzystwie ubezpieczeniowym jest on identyczny! Zatem przy wyborze OC rzeczywiście kieruj się ceną, szukaj oszczędności. Pamiętaj jednak, że podstawowa ochrona to nie wszystko. 

Ubezpieczenie Auto Casco, czyli AC, jest dobrowolne. Polisa chroni pojazd i jego wyposażenie od  utraty, zniszczenia, uszkodzenia lub kradzieży. Warto ją mieć, zwłaszcza gdy masz auto marki, która często pada łupem złodziei, bądź gdy nie czujesz się zbyt pewnie za kierownicą. Coraz więcej towarzystw oferuje tzw. MiniAC, czyli tańszy wariant tego ubezpieczenia. Jego zakres jest nieco węższy, ale obejmuje kradzież czy chociażby spalenie.

Jeśli w wyborze AC również kierujesz się wyłącznie ceną, to koniecznie zajrzyj do OWU, czyli Ogólnych Warunków Ubezpieczenia. Sprawdź, jaką dokładnie ochronę otrzymasz w określonej cenie. W tym wypadku różnice między towarzystwami są duże. Duże są też różnice w usługach dodatkowych, które wiążą się z daną polisą. 

O co warto poszerzyć polisy OC i AC?

NNW czyli ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków – często podczas zawierania ubezpieczenia pada pytanie – Czy doliczyć NNW? Tak! To ważne ubezpieczenie, ponieważ dotyczy Twojego zdrowia i życia. Polisa NNW w różnych wariantach obejmuje np. świadczenia, które przysługują po wypadku, np. w trakcie leczenia.

Assistance zapewni Ci holowanie lub naprawę auta na miejscu, naprawę bądź wymianę koła, a nawet dowóz paliwa, gdy zabraknie go w trakcie jazdy. W obszerniejszych pakietach otrzymasz pomoc medyczną, holowanie auta do 250 km, usługi hotelowe, czy auto zastępcze z wyższego segmentu.

Dodatkowe ubezpieczenia opon i szyb chronią za niewielką kwotę te elementy, które łatwo uszkodzić, a które wcale nie należą do najtańszych! 

​Na co uważać, gdy kupujesz dodatkowe opcje ubezpieczenia oprócz AC i OC?

Tak jak przy wyborze AC, przeczytaj OWU, aby poznać zakres ochrony dodatkowych pakietów, zwłaszcza gdy są oferowane w ramach promocji! Może się okazać, że „auto zastępcze” oznacza jedynie usługę rezerwacji wozu w wypożyczalni samochodowej, w dodatku na nasz koszt. Zwróć uwagę na zapis dotyczący odległości, na jaką Twoje auto będzie holowane. Towarzystwo może zastrzec minimalną odległość od miejsca zamieszkania, poniżej której nie pomoże Ci w razie usterki. 

W dużych, renomowanych towarzystwach, ubezpieczyciel dba o Twój komfort i … ekologię. PZU swoim klientom oferuje hybrydowe Toyoty Auris. To mocny argument! Na dystansie 1145 km udało się osiągnąć średnie spalanie w mieście na poziomie 4,1 l/100 km, a w trasie 4,8 l /100 km, przy średniej prędkości 88 km/h. Takie auto zastępcze to czysta przyjemność, dzięki której szybko zapomnisz o szkodzie na Twoim własnym pojeździe :) 

Przy wyborze ubezpieczyciela kieruj się jakością likwidacji szkód i obsługi klienta. Największe towarzystwa ubezpieczeniowe zdecydowały się na wprowadzenie procedury BLS, czyli bezpośredniej likwidacji szkód. Jeśli wybierzesz w nich polisę to w razie stłuczki nie z Twojej winy nie musisz naprawiać auta z OC sprawcy. Skorzystasz ze swojego ubezpieczenia, a towarzystwo zajmie się egzekucją należności od drugiej firmy. To znacznie przyspiesza naprawę samochodu i wszelkie formalności.

Zwróć uwagę na liczbę i lokalizację warsztatów partnerskich, z jakimi współpracuje ubezpieczyciel. Takie serwisy dają gwarancję wysokiej jakości usług, przestrzegają standardów, bo są do tego zobligowane umowami z ubezpieczycielem. PZU współpracuje z ponad 1300 warsztatów w kraju, nie musisz więc daleko szukać miejsca godnego zaufania, by naprawić auto. 

Gdy wybierzesz ubezpieczenie w dużym towarzystwie, o ugruntowanej pozycji na rynku, możesz bez obaw zdecydować się na naprawę bezgotówkową. Wystarczy, że przekażesz serwisowi kluczyki oraz upoważnienie do naprawy. To proste rozwiązanie, dzięki któremu masz „kłopot z głowy”. W wariancie kosztorysowym, otrzymasz od ubezpieczyciela określoną kwotę i na własną rękę szukasz warsztatu i próbujesz zmieścić się w otrzymanej kwocie. Nie zawsze jest to korzystne. Warto o tym pamiętać przy ubezpieczeniu samochodu.