W wakacje nie zostawiaj domu bez ubezpieczenia

W zeszłym roku Policja odnotowała blisko 100 tysięcy kradzieży z włamaniem. Do włamań najczęściej dochodzi podczas nieobecności domowników, czyli w długie weekendy, wakacje lub ferie. Włamywacze są zazwyczaj dobrze przygotowani. Nie tylko zbierają informacje poprzez obserwowanie naszego miejsca zamieszkania, ale coraz częściej posługują się Internetem i mediami społecznościowymi. Dlatego nie warto chwalić się planami urlopowymi na Facebooku gdyż sami informujemy włamywaczy, kiedy nas nie będzie. 

Co kradną z domu najczęściej?

Z danych PZU wynika, że złodzieje najchętniej kradną z naszych mieszkań biżuterię, gotówkę, sprzęt komputerowy (laptopy), sprzęt fotograficzny i rowery. To przedmioty małe i poręczne o zazwyczaj wysokiej wartości. Nie wliczając uszkodzonych drzwi, okien czy bram. Z tego powodu straty nierzadko sięgają kilku, kilkunastu tysięcy złotych. Jednak, to nie wszystko. Kradzież z włamaniem, o czym rzadko myślimy, niesie za sobą również konsekwencje psychologiczne.

– Włamanie do mieszkania czy domu jest wkroczeniem nieznanych osób w naszą przestrzeń intymną – mówi Izabela Kielczyk, psycholog. – Ci, którzy tego doświadczyli, na początku doznają szoku i niedowierzają, że to się w ogóle stało. Potem cały czas się boją. Zachwianie poczucia bezpieczeństwa u ofiar tych zdarzeń jest na tyle duże, że część z nich w ogóle nie chce opuszczać domu, inni zaś nie chcą powracać do swojego mieszkania, aby nie przeżywać na nowo tej sytuacji. Wychodzenie z takiego stanu jest procesem powolnym i wymaga czasu – dodaje.

​Co możemy zrobić?

1. Sprawdźmy czy wszystkie okna i drzwi są dokładnie zamknięte. Nawet lekko uchylony lufcik może być okazją dla złodzieja.

2. Po każdym remoncie w domu, kiedy klucze zostawialiśmy brygadzie remontowej, pomyślmy o wymianie zamków.

3. Zapoznajmy się z sąsiadami, aby wzajemnie pilnować nieruchomości i  informować o zagrożeniu.

4. Przed dłuższymi wyjazdami zróbmy zdjęcia cennych przedmiotów w mieszkaniu. Mogą być dowodem w sytuacji ewentualnej kradzieży.

5. Na przechowywanie małych a wartościowych przedmiotów warto wynająć skrytkę bankową, pieniądze zaś trzymać na koncie.

6. Zabezpieczmy się dodatkowo stosując system alarmowy, antywłamaniowe rolety, drzwi czy okna. Montujmy także tylko atestowane zamki do drzwi.

– Z naszych badań wynika, że zaledwie połowa kupujących drzwi zwraca uwagę na ich walory zabezpieczenia przed włamaniem – mówi Robert Klos, dyrektor Centrum Analiz Branżowych. – Jeszcze mniejszy odsetek klientów pyta o to kupując okna. A przecież 90 proc. włamań do domów i mieszkań dokonywane jest właśnie przez okna i drzwi. Czym się różnią okna i drzwi antywłamaniowe od tych „normalnych”? Zostały sprawdzone w specjalistycznym laboratorium pod względem ilości czasu, w jakim skutecznie stawią opór włamywaczom. Takie badanie potwierdzone jest specjalnym certyfikatem. Są nieco droższe od standardowych, a wynika to z użycia do ich wyprodukowania komponentów właściwie zabezpieczających przed włamaniem.

Wszystkie te rozwiązania utrudnią złodziejowi dostanie się do naszego domu i będą stanowić atut w rozmowie z agentem ubezpieczeniowym. Dzięki takiemu wyposażeniu możemy zmniejszyć wysokość składki za polisę. 

​Co gdy nawet najlepsze zabezpieczenia zostaną sforsowane?

– Nigdy nie mamy 100% pewności, że zapobiegniemy włamaniu – mówi Anna Dyga z Biura Zarządzania Produktami w PZU. – To co możemy zrobić, to zapewnić sobie rekompensatę za straty materialne. Polski rynek obfituje w różnego rodzaju polisy mieszkaniowe, dlatego każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Co ważne, nie jest to rozwiązanie kosztowne. Blisko połowa korzystających z polisy PZU Dom płaci za nią w skali roku poniżej 200 zł.

Jeśli wiecie już, że wybieracie się na urlop czy dłuższy wyjazd, oprócz ubezpieczenia podróżnego zainwestujcie w zabezpieczenie własnego domu czy mieszkania. Uchroni to od nieprzyjemnej niespodzianki po powrocie i pozwoli zmniejszyć ewentualne straty.