20 stycznia 2023

Okiem Agenta: Jak ubezpieczyć się na zimowe szaleństwo – ubezpieczenia podróży

Ekspert Komunikacji i Inicjatyw Biznesowych
Na co warto zwrócić uwagę, udając się na zimowe szaleństwo w górach?

Odpowiada nasza doświadczona agentka. Uwzględniliśmy również najważniejsze zapytania, z którymi agenci spotykają się ze strony klientów. Poznajcie odpowiedzi i zadbajcie o swój wypoczynek – koniecznie z ubezpieczeniem podróży.

Rocznie Tatrzański Park Narodowy odwiedzany jest przez około 3 miliony osób. Zima, śnieg, Zakopane, Krupówki, oscypki – kto nie lubi białego szaleństwa? Tak wiele możliwości spędzenia czasu, piękna atmosfera, biały puch, kominek, mróz i… bezpieczeństwo. Kuszą również zagraniczne kurorty, Alpy, słowackie stoki i… egzotyczny wypoczynek w tropikach. Zawsze warto zadbać o to, aby czas, który spędzamy np. w górach (choć nie tylko!) był zarówno przyjemny, jak i wolny od stresów oraz napięć. Po prostu bezpieczny. Nie tylko w tych polskich – w naszym kraju w wielu sytuacjach chroni nas TOPR – lecz także zagranicznych. Co roku tysiące ludzi wyjeżdżają na zimowy wypoczynek właśnie za granicę.
 

Pytanie do agenta: Jadę w czeskie góry – nic ekstremalnego. Planuję całodniowe piesze wycieczki – jakie ubezpieczenie turystyczne będzie dla mnie najlepsze oraz na co zwrócić uwagę?

Agent odpowiada:
Nawet z pozoru spokojny wyjazd może dostarczyć nam niespodziewanych zdarzeń, zwłaszcza kiedy dotyczy to wycieczki w góry. Góry – choć piękne – bywają zdradliwe. Najlepszym rozwiązaniem będzie wykupienie polisy Wojażer w PZU z uwzględnieniem wyższej sumy ubezpieczenia, ponieważ w zakresie Assistance podstawowego zapewnia pokrycie kosztów ratownictwa medycznego i poszukiwania. A to generuje bardzo duże koszty. Zwróciłabym też uwagę na wysoką sumę w ubezpieczeniu NNW, które w przypadku np. poślizgnięcia się i złamania zapewniłoby odszkodowanie za doznany uszczerbek. Pozwoliłoby również np. na zakup rehabilitacji z tego odszkodowania.

Grażyna Wanda Tosnowiec – Agentka PZU

Jak wspomina agentka, ubezpieczenie PZU Wojażer to ubezpieczenie, które koniecznie powinno zostać zakupione przed wyjazdem w góry. Najważniejsze jest przecież bezpieczeństwo – nasze i naszych bliskich. Jeśli w planach są piesze wycieczki – a wiadomo, że w górach pogoda bywa nieprzewidywalna – warto ubezpieczyć się na wszelkie możliwe sytuacje. Każda odpowiedzialna osoba wie, że góry, nawet te niskie, bywają niebezpieczne. Tak jak należy zadbać o odpowiedni sprzęt, ubranie oraz posiłki na czas wyprawy – tak samo ważny powinien być zakup ubezpieczenia. Jak zostało już wspomniane – wypadków, które mogą wydarzyć się w górach, jest niezwykle dużo. Zaczynając od poślizgnięcia i skręcenia kostki, a kończąc na zdarzeniach, kiedy konieczne jest wezwanie ratownictwa górskiego z uwzględnieniem helikoptera.
 

Pytanie do agenta: Jadę na narty do Austrii – co powinienem kupić? Czy ubezpieczenie na narty jest konieczne?

Agent odpowiada:
Ubezpieczenie obowiązkowe nie jest, ale biorąc pod uwagę sam koszt wyjazdu – nocleg, transport, wyposażenie i inne – cena tego ubezpieczenia nie powinna nadwyrężyć dodatkowo naszego budżetu. Za to rachunek wystawiony za granicą w szpitalu na pewno to zrobi. Ktoś pomyśli: „Ale mam przecież kartę EKUZ”. Owszem, możemy ją mieć, ale nie jest to wystarczająca ochrona. Nie zapewnia m.in.: pomocy w prywatnych placówkach, leków i zabiegów nierefundowanych przez państwo, kosztów poszukiwania, transportu medycznego do Polski oraz kontynuacji leczenia po podróży. Najlepiej wykupić kompleksową polisę PZU Wojażer, która oprócz kosztów leczenia i ratownictwa zapewni odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu, OC w życiu prywatnym – jeżeli wjedziemy w kogoś. Ponadto warto zwrócić uwagę na pakiety dodatkowe, w których również możemy znaleźć świadczenia za np. niewykorzystany skipass, jeżeli coś nam się stanie.

Grażyna Wanda Tosnowiec – Agentka PZU

Dokładnie tak, jak wspomniała agentka – jest wiele przypadków, które mogą zdarzyć się podczas wyjazdu na narty za granicę naszego kraju. Choć wiadomo, że taki wyjazd to ogromna przyjemność dla całej rodziny – wszyscy czekają na ferie! Warto jednak dopowiedzieć, jakie dodatki mogą okazać się przydatne na takim wyjeździe. Agentka Grażyna Tosnowiec wspomina, że zawsze rekomenduje pakiet Assistance SPORT, który zapewnia m.in.:

  • zakwaterowanie w razie zejścia lawiny;
  • świadczenie w razie zamknięcia tras zjazdowych;
  • naprawę zniszczonego sprzętu sportowego lub wynajem sprzętu;
  • koszty niewykorzystanego skipass;
  • usługi informacyjne turystyczno-sportowo-rekreacyjne.

To dużo, prawda? A jednak wszystko może okazać się konieczne. Skipass w Austrii (teraz także w Polsce) są kosztowne – za karnet na jeden dzień w większości ośrodków trzeba zapłacić około 50 euro. Szkoda byłoby stracić te pieniądze w przypadku niemożliwości skorzystania z wypoczynku.
 


 

Pytanie do agenta: Czechy to idealne miejsce na skitour – jadę w styczniu i zastanawiam się, kiedy powinienem wykupić ubezpieczenie.

Agent odpowiada:

Ubezpieczenie można wykupić w dowolnym momencie, najpóźniej dzień przed, chociaż za akceptacją odpowiedniej struktury można i w dzień wyjazdu, ale umówmy się – czy w gorączkowej bieganinie, pakując ostatnie rzeczy, chcemy jeszcze się martwić o ubezpieczenie i załatwiać je w pośpiechu? Warto pomyśleć o tym wcześniej.

Grażyna Wanda Tosnowiec – Agentka PZU
 

Ubezpieczenie podróżne powinno znaleźć się na jednym z wyższych miejsc na liście naszych rzeczy do zrobienia przed wyjazdem. Wiadomo, że większość z nas robi takie listy – aby o niczym nie zapomnieć. Kto nie słyszał historii osoby, która zapomniała dowodu lub paszportu na lotnisko i nie poleciała na wakacje? A w takich sytuacjach zwykle nie ma możliwości zwrotu pieniędzy. Tak samo jest z ubezpieczeniem – o ważne tematy warto zadbać wcześniej! Zakup ubezpieczenia PZU Wojażer jest niezwykle wygodny i elastyczny.
 

Pytanie do agenta: Planuję zimowy wypoczynek w Egipcie – czy muszę się ubezpieczyć?

Agent odpowiada:

Oczywiście. Tutaj nie obowiązuje karta EKUZ, więc tym bardziej trzeba pomyśleć o odpowiednim ubezpieczeniu. Uwzględniłabym wysoką sumę kosztów leczenia, ponieważ żadna część rachunku nie będzie refundowana, tylko spocznie na kliencie.

Grażyna Wanda Tosnowiec – Agentka PZU
 

Nie każdy lubi wypoczywać w górskim, dość zimnym (chociaż nie zawsze – wystarczy przypomnieć sobie tegorocznego sylwestra) klimacie. Czasem chcemy po prostu wygrzać się w ciepłych krajach, odpocząć w formule all inclusive i pomoczyć się w basenie. Jednak, jak w przypadku każdych wakacji, warto przy tym zadbać o bezpieczeństwo, które daje ubezpieczenie. Jako przykład możemy podać upadek na stoku z uderzeniem głową o śnieg oraz utratę przytomności – koszty leczenia to aż 27 174 PLN. Mogą do tego dojść leki, transport do kraju itp. To niezwykle dużo! Wypadki na stokach, tak jak inne zdarzenia czy choroby, są czymś nie do przewidzenia. Należy tutaj uwzględnić to, o czym wspomniała agentka – wysoką sumę ubezpieczeniową. Życie jest nieprzewidywalne, a koszty leczenia za granicą bywają ogromne i mogą stać się dużym obciążeniem dla każdego budżetu.
 

Pytanie do agenta: Czy ubezpieczenie turystyczne na piesze wycieczki jest takie samo jak na jazdę na nartach? Nie wiem jeszcze, co dokładnie będę robić na urlopie, a chcę czuć się bezpiecznie.

Agent odpowiada:

Nie jest takie samo. Określenie celu podróży i zastosowanie odpowiednich klauzul jest bardzo ważne dla zaoferowania produktu, który spełni zadanie kompleksowej ochrony podczas wyjazdu. Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy skorzystamy z jazdy na nartach, to i  tak warto o tym wspomnieć agentowi, który uwzględni to w polisie. Lepiej dopłacić za taką ochronę – różnice nie są duże.

Grażyna Wanda Tosnowiec – Agentka PZU
 

W obecnych czasach pogoda często płata nam figle, prawda? 15 stopni w sylwestra mogło niejednej osobie pokrzyżować plany i zmienić jazdę na nartach w piesze wycieczki. W takich sytuacjach wyraźnie widać, jak ważna przy zakupie ubezpieczenia jest rozmowa. Agenci znają mnóstwo historii związanych choćby z podróżami w góry czy wyjazdami na narty. Kupując ubezpieczenie przez internet, nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć, co tak naprawdę może się dla nas – jako podróżujących – okazać niezbędne. W przypadku wizyty u agenta możemy wielu rzeczy posłuchać, jak również poprosić o radę lub pomoc w wyborze odpowiedniego wariantu ubezpieczenia – zwłaszcza gdy do końca nie umiemy powiedzieć, co będziemy robić. Możemy udać się w góry na piesze wycieczki, jednak zmiana pogody skłoni nas do wypożyczenia nart i poszusowania na świetnie naśnieżonych trasach – taką decyzję może podjąć każdy (szczególnie sportowi szaleńcy, którzy zwykle działają bardzo spontanicznie).

Jak wspomina agentka – czasem lepiej dopłacić (a są to niewielkie kwoty), niż stresować się brakiem odpowiedniego ubezpieczenia w przypadku zmiany planów lub spontanicznych decyzji.
 

Pytanie do agenta: Dlaczego powinienem ubezpieczyć się na zimowy wyjazd? Nie wiem, czy to konieczne.

Agent odpowiada:
Według mnie to powinien być punkt obowiązkowy każdego wyjazdu. Tak samo jak spakowanie rzeczy do walizki, a nawet ważniejszy (rzeczy zawsze można dokupić w trakcie wakacji – komu się nie zdarzyło zapomnieć kąpielówek na długo planowany wyjazd nad morze?). Każdy z nas, myśląc o urlopie, widzi go tylko przez pryzmat dobrego czasu, zabawy i radości – i tak powinno być już podczas urlopu. Jednak wszyscy wiemy, że życie często pisze nam inne scenariusze. Czy zatem warto w celu zaoszczędzenia na ubezpieczeniu ryzykować naszą stabilnością finansową? Brakiem wsparcia w razie wypadku? Brakiem pomocy w razie nagłego pogorszenia się stanu zdrowia? W tej kwestii musimy być realistami, a doświadczenie w pracy tylko mi pokazuje, że taka polisa potrafi ochronić naprawdę na wiele sposobów.
Grażyna Wanda Tosnowiec – Agentka PZU

Dobrze jest pozytywnie patrzeć na życie, zwiedzać świat i cieszyć się każdą chwilą. Jednak są takie momenty, kiedy warto zejść na ziemię i pomyśleć racjonalnie – czy jest coś, o czym powinienem pamiętać, zanim spełnię marzenie np. o szusowaniu w zaśnieżonych Alpach? Takim punktem obowiązkowym powinno być właśnie kupno ubezpieczenia turystycznego (można to zrobić od razu, np. po zarezerwowaniu hotelu – aby nie zapomnieć). Jest to o tyle ważne, że zabezpiecza nas na wypadki, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. W końcu nikt z nas nie chce narażać rodziny na zapożyczenie się i zaciąganie kredytów na nasze leczenie. Jest to oczywiście przypadek skrajny… A jednak możliwy.
 

Pytanie do agenta: Jadę w góry na jeden dzień – czy jest jakieś ubezpieczenie turystyczne, które mogę wykupić w tym przypadku?


Agent odpowiada:

Nasze ubezpieczenie PZU Wojażer nie ma obostrzeń co do długości trwania, wyjazd może trwać dzień, trzy dni, tydzień czy miesiąc. Ubezpieczamy w pełnym zakresie każdy z tych wariantów.

Grażyna Wanda Tosnowiec – Agentka PZU
 

Jak wspomniano wyżej – ubezpieczenie można zakupić na dowolną liczbę dni – nie ma potrzeby wybierania standardowej długości, np. siedmiu dni. Jeśli wycieczka ma trwać dwa dni, to właśnie na tyle najlepiej wykupić ubezpieczenie Wojażer.
 

Pytanie do agenta: Ostatnie pytanie – kwestia: alkohol a ubezpieczenie turystyczne. Czy gdy po grzanym winie zdarzy się wypadek – ubezpieczenie chroni mnie czy nie?

Agent odpowiada:

Alkohol to dość częste wyłączenie w ofertach ubezpieczeniowych różnych firm. Do niedawna tak było również u nas, jednak uległo to zmianie. Odpowiadamy za zdarzenia, którym towarzyszył stan nietrzeźwości, choć są pewne ograniczenia, jak np. brak odpowiedzialności, jeżeli prowadzony był pojazd silnikowy. W dalszym ciągu jednak zakres odpowiedzialności jest bardzo szeroki i obejmuje np. koszty leczenia urazu, który powstał w następstwie takiej jazdy, czy ratownictwa medycznego. Jednak warto tutaj zachować rozsądek i pomyśleć o bezpieczeństwie własnym oraz innych osób.

Grażyna Wanda Tosnowiec – Agentka PZU

Ważne – to, że ubezpieczenie PZU Wojażer obejmuje zdarzenia po alkoholu, nie oznacza, że nie musimy uważać i że możemy robić, co chcemy. Warto zachować zdrowy rozsądek i zadbać o bezpieczeństwo swoje i innych. Podczas górskich wędrówek dobrze mieć cały czas zachowaną czujność oraz równowagę. To samo tyczy się sportów zimowych – w szczytowym okresie stoki są zatłoczone, a ludzie często rozgrzewają się za pomocą grzanego wina lub piwa.

Jak widać, jest mnóstwo powodów, dla których warto wykupić ubezpieczenie PZU Wojażer! Nie zapomnij dodać go do listy rzeczy do zrobienia przed następnym wyjazdem!
 


*Materiał PZU SA. Szczegółowe informacje, w tym wyłączenia naszej odpowiedzialności, znajdziesz w OWU na https://www.pzu.pl/dla-ciebie-i-rodziny/majatek-podroze-oc/podroze