25 marca 2015

Jak dbać o akumulator?

Regularnie wymieniasz olej i filtry oraz klocki hamulcowe. Zgodnie z zaleceniami uzupełniasz płyny eksploatacyjne. Ale czy regularnie sprawdzasz stan akumulatora?

Nasz ekspert

Moto doradca

Waldemar Florkowski

Jaki akumulator wybrać? Jak prawidłowo o niego dbać? Jak ładować? Kiedy wymienić na nowy? Na wszystkie te pytania odpowiada Waldemar Florkowski z serwisu motodoradca.tv. Obejrzyjcie materiał!

Rodzaje akumulatorów

W większości samochodów montowane są akumulatory kwasowo-ołowiowe. W starszych autach konstrukcja akumulatorów pozwala kontrolować ilość cieczy znajdującej się w celach. Nowsze samochody mają bezpieczniejsze baterie bezobsługowe, bez dostępu do cel, a jedynie z zaworem odprowadzającym nadmiar gazów. Nie grozi w nich wyciek kwasu. Droższe i rzadziej spotykane od kwasowo-ołowiowych są akumulatory żelowe, w których elektrolit to żel. Na rynku są też akumulatory AGM, w których elektrolit nasącza maty z włókna szklanego. Bardzo drogie są akumulatory w samochodach z systemem start-stop, ponieważ mogą pracować pod większym obciążeniem.

Kiedy wymieniać?

Producenci wydłużają życie baterii samochodowych. Jednak okres maksymalnej eksploatacji to 4-5 lat. O wymianie pomyśl, gdy akumulator zaczyna szwankować i masz problemy ze startem. Zwłaszcza po dłuższej przerwie, zimą, kiedy potrzeba więcej mocy rozruchowej. Nie zawsze to wina akumulatora. Takie objawy mogą wskazywać też na problem z rozrusznikiem, alternatorem lub instalacją elektryczną w samochodzie.

 

Profilaktyka i kontrola

Najlepszą metodą na utrzymanie dobrej kondycji akumulatora przez długi czas jest zapobieganie rozładowaniuregularna konserwacja. Co 6 miesięcy odepnij akumulator i przeczyść styki. Użyj papieru ściernego o ziarnie 180-300 lub specjalnej szczotki, którą kupisz w sklepach motoryzacyjnych. Przy pomocy podstawowego miernika, który możesz nabyć nawet w supermarkecie za 15-20 zł, sprawdzisz kondycję akumulatora. Napięcie przy wyłączonym silniku powinno wynosić powyżej 12,5 V, a przy uruchomionym i włączonych światłach mijania od 13,9 do 14,5 V.


Napięcie w akumulatorze przy wyłączonym silniku powinno wynosić powyżej 12,5 V.

Sprawdź mocowanie akumulatora pod maską. Nie może być żadnych luzów. W przypadku akumulatorów obsługowych oceń poziom elektrolitu. Jeżeli jest go zbyt mało, dolej wody destylowanej tak, by w każdej celi było powyżej 1,5 cm nad płytką.

Dajemy radę: Jeżeli zauważysz, że akumulator jest niedostatecznie naładowany, nie odpalaj auta uparcie, by nie rozładować go całkowicie.

 

Jak dobrać akumulator?

Najlepiej skorzystaj z porad fachowca i sprawdź zalecenia producenta auta. Jeżeli zamontujesz akumulator o większej pojemności, może być stale niedoładowany, z kolei za słaby nie sprawdzi się w ogóle. Ważny jest rozmiar baterii. W japońskich autach producenci stosują często kompaktowe akumulatory. Zwróć uwagę na umiejscowienie biegunów plus i minus względem przewodów w samochodzie. Do silnika benzynowego potrzebujesz: 40-60 Ah i ok. 400 A prądu rozruchowego. Do diesla: 70-80 Ah i ok. 600-740 A prądu rozruchowego.

Możesz bez obaw kupić markowy akumulator w supermarkecie. Zaufania nie wzbudzają jedynie takie, które są mało znane w Polsce, produkowane specjalnie na potrzeby sklepów. Tu cena nie idzie w parze z jakością. Zwróć tylko uwagę, czy akumulator nie jest bardzo zakurzony, mógł zbyt długo leżeć w magazynie. Takiego nie kupuj.

Awaryjny rozruch

Zanim poszukasz możliwości awaryjnego rozruchu akumulatora, sprawdź, co obejmuje Twoje Assistance. Prawdopodobnie masz taką opcję w swoim ubezpieczeniu i nie musisz się niczym przejmować. Zawsze też możesz skorzystać z usług korporacji taksówkowej. Kosztuje to ok. 30 zł, tylko powiedz, czy jeździsz autem benzynowym, czy dieslem.

Gdy uruchamiasz akumulator za pomocą kabli, ustaw auta blisko siebie, by były w zasięgu przewodów i zgaś silnik w aucie, które będzie „dawcą”. Najpierw podepnij czerwony kabel do plusa (klemy z oznaczeniem „+”) w aucie dawcy, a potem drugi jego koniec analogicznie w drugim aucie. Uważaj, by kabel nie dotknął metalowej części, bo spowodujesz zwarcie. Czarny lub niebieski kabel podepnij najpierw w aucie dawcy do minusa (klemy z oznaczeniem „–”), a potem w aucie z rozładowanym akumulatorem.

Uruchom auto ze sprawną baterią („dawcę”) i staraj się w nim utrzymywać obroty na poziomie 1500-2500 obr./min., by nie doprowadzić do rozładowania akumulatora. Odczekaj kilka minut, zanim uruchomisz samochód z rozładowanym akumulatorem. Przewody odłączaj odwrotnie, w pierwszej kolejności „minus” z akumulatora biorcy.

Ładowanie akumulatora prostownikiem

W zależności od typu prostownika, odpinasz akumulator od instalacji w aucie lub nie. Odpięcia wymaga prostownik standardowy oparty na transformatorze. Prostownik z mikroprocesorem — nie.

Jeśli wyjmujesz akumulator, odkręć najpierw „minus”, czyli klemę w czarnym pancerzu. Inaczej spowodujesz zwarcie, gdy nieopatrznie dotkniesz metalowego elementu kluczem. Podczas ładowania poziom elektrolitu podnosi się, więc uzupełnij wodą destylowaną tylko tyle, by przykryć płyty. Resztę uzupełnisz po ładowaniu.

Oczyść bieguny akumulatora i podłącz zgodnie z oznaczeniem, minus do minusa (czarny), plus do plusa (czerwony). Ustaw w prostowniku natężenie prądu. Dobrą metoda ładowania jest tzw. 1/10, czyli np. ładowanie akumulatora 50 Ah prądem 5 A. To nie naraża akumulatora na usterki. Niektórzy korzystają z dłuższej metody 1/20.

Dopiero po tym podłącz prostownik do gniazdka. Zostaw akumulator maksymalnie na 8-10 godzin. Prostowniki zautomatyzowane same przerywają ładowanie.

Podczas ładowania akumulatorów kwasowo-ołowiowych wydobywa się wodór, dlatego nie podchodź do nich z otwartym ogniem, to grozi wybuchem. Nowsze akumulatory wyposażone są w tzw. oczko, które za pomocą koloru informuje o naładowaniu.


Akumulator, który wybuchł podczas zbyt długiego ładowania. Przy odpinaniu przeskoczyła iskra.

Jak przechowywać akumulator?

Jeśli nie używasz akumulatora, doładuj go co dwa miesiące. Najlepiej przechowuj go w niezbyt chłodnym pomieszczeniu z dobrą wentylacją. Dotyczy to zarówno akumulatorów pozostawionych luźno, jak i tych w motocyklach i quadach.