25 stycznia 2019

Co zrobić, gdy zamarznie paliwo?

Zima bywa brutalna dla kierowców diesli. Gdy temperatura spada poniżej -20°C, z oleju napędowego wytrąca się parafina i zatyka filtr paliwa, co potocznie nazywane jest zamarzaniem paliwa. Są na to sposoby.

Każde paliwo spełniające normy powinno umożliwić uruchomienie silnika przy -20°C, ale co wtedy, gdy temperatura będzie niższa?

O tym, że paliwo może zamarznąć, najlepiej pomyśleć odpowiednio wcześniej i tankować na zaufanych stacjach benzynowych. Na wielu stacjach sprzedawane jest paliwo o lepszych parametrach, w którym parafina nie wytrąci się tak szybko, jeśli więc nadchodzą mrozy, warto przed zatankowaniem sprawdzić, jakie paliwo kupujemy. Stacje też sprzedają różne paliwo w zależności od sezonu. Jeśli rzadko jeździmy i w baku mamy jeszcze resztki tego, co zatankowaliśmy latem, to jest większe ryzyko, że w duże mrozy pojawią się problemy.

Jeśli przed nadejściem mrozów zaopatrujemy się w paliwo o ulepszonych właściwościach, to nie żałujmy go i wlejmy jak najwięcej, gdyż dzięki temu unikniemy nagromadzenia się w baku wody, która powoduje szybszą korozję zbiornika. Wody powinniśmy się też pozbyć z filtra paliwa, ale unikajmy robienia tego w czasie mrozu. Przed zimą warto też pomyśleć o wymianie filtra.

W sytuacji, gdy nie mamy pewności co do jakości tego, co znajduje się w baku naszego auta, to jeszcze nic straconego, gdyż możemy skorzystać z ulepszaczy, dostępnych powszechnie na stacjach benzynowych i w hipermarketach. W mrozy stosuje się depresator (zwany też antyżelem albo uszlachetniaczem). W żadnym wypadku natomiast nie stosujmy metod znanych sprzed lat, czyli wlewania do zbiornika denaturatu albo benzyny, bo to nie pomoże, za to może zaszkodzić.

Dajemy radę: Depresator zwiększa płynność oleju napędowego, gdyż pod jego wpływem obniża się temperatura, w której z oleju napędowego wytrąca się parafina blokująca układ paliwowy. Diesle źle znoszą podejrzane dodatki, dlatego wybierajmy tylko uszlachetniacze od sprawdzonych producentów. Poza tym pamiętajmy o tym, że możemy ich używać tylko wtedy, gdy nie zabrania tego producent pojazdu – niektórzy producenci zakazują dolewania czegokolwiek do paliwa i jeśli zdecydujemy się to zrobić mi zakazu, a dojdzie do awarii, nie zadziała gwarancja.

Pamiętajmy, żeby wlać antyżel, zanim wytrąci parafina, ponieważ wtedy już będzie za późno i depresator nie pomoże. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest ogrzanie samochodu, o ile mamy taką możliwość. Jeśli nie, pozostaje czekanie na ocieplenie temperatury. W cieplejsze dni paliwo odzyskuje swoje właściwości.