12 lutego 2021

Zakochaj się w oszczędzaniu

Walentynki, czyli coroczne święto zakochanych, zadomowiło się także w Polsce. To czas, kiedy coraz chętniej wydajemy pieniądze na wszelkiego rodzaju symbole miłości i zakochania, żeby tylko uszczęśliwić drugą połówkę lub bliskich. W związku z tym, że miłość nierzadko idzie w parze z pieniędzmi, Dzień Zakochanych zainspirował nas do podjęcia tematu oszczędzania. Dlaczego oszczędzanie z miłości ma sens? Przyjrzyjmy się historiom, które udowadniają, że warto pokochać odkładanie pieniędzy.

Zacznijmy jednak od statystyk.

Ile kosztuje miłość?

Badania publikowane przez Dziennik Rzeczpospolita i MasterCard (Love Index) wskazują, iż z roku na rok coraz więcej Polaków świętuje Walentynki. Równocześnie wzrastają wydatki związane z prezentami, z których najpopularniejsze to: kwiaty, słodycze, perfumy, biżuteria i wspólna kolacja. Zgodnie z danymi za rok 2019,  przeciętny budżet walentynkowy wynosił 120 zł, zaś 18% respondentów deklarowało wydatki na poziomie 150 – 200 zł. Co ciekawe, boom zakupowy przypada 11 lutego, czyli wcześniej niż w latach ubiegłych.

Czy miłość i pieniądze to tylko wydatki? Może warto spojrzeć na to z drugiej strony i związek miłości i finansów rozpatrywać także z perspektywy oszczędzania.  Oszczędzania na to co kochamy, na przyszłość naszych najbliższych, na nasze plany i marzenia.  Poniżej trzy historie naszych klientów, którzy z własnej perspektywy opowiedzieli o nieoczywistym związku pieniędzy z miłością w ich życiu.
 

Kocham niezależność, dlatego oszczędzam

Robert

Poczucie niezależności i bezpieczeństwa od zawsze były dla mnie najważniejsze.  A nic nie daje takiego poczucia jak tzw. własny kawałek podłogi. Na wkład własny musiałem oszczędzać. Założyłem portfel inwestycyjny, zrobiłem stałe zlecenie w banku i regularnie co miesiąc odkładałem część pensji. Ustawiłem cel „Mieszkanie” i sprawdzałem ile jeszcze brakuje. InPZU to taka moja skarbonka z dodatkowym zyskiem, którego nie zżerały wysokie opłaty.
 

„Kocham wolność– pływam bo inwestuję”

Michał

Potrzebuję przewietrzenia głowy, oderwania się od codzienności i od telefonu. Wybrałem dość drogą pasję – moją wieloletnią, platoniczną miłość żeglarstwo - dlatego oszczędzam regularnie. Inwestuję w inPZU na moje podróże żeglarskie- po falach jezior, mórz i oceanów. Mniejsze kwoty inwestowane cyklicznie nie obciążają mojego budżetu. Cenię sobie wolność i elastyczność finansową. Gdy tylko mam zasięg w telefonie – mam dostęp do swoich pieniędzy on-line. Na bieżąco mogę sprawdzać ile już uzbierałem i jaki mam zysk.
 

„Kocham dlatego oszczędzam”

Zuzanna

14 lutego świętuje z moimi walentynkami – dziećmi, jednak miłość staram się urzeczywistniać codziennie. Odkąd stałam się rodzicem zrozumiałam, iż miłość do dzieci przejawia się w drobnostkach, są to czasem proste gesty, życzliwość kiedy jest się zmęczonym, rezygnacja z wygody. Jestem przekonana, że każdy z rodziców mógłby wypisać litanię form okazywania miłości dzieciom. Z tego też powodu od najmłodszych lat dzieci oszczędzam co miesiąc z myślą o ich przyszłości i innych dużych wydatkach takich jak zakup instrumentów muzycznych czy studia. Inwestuję w różne fundusze inwestycyjne. Dla każdego dziecka otworzyłam oddzielny portfel i dobieram fundusze zgodnie ze spodziewanym czasem realizacji celu na jaki oszczędzam. Najważniejsze jest to, że mogę wypłacić środki, kiedy przyjdzie na to potrzeba.

 

Jeśli myślisz o zbudowaniu portfela oszczędności i ograniczeniu ryzyka możesz zapoznać się z funduszami pasywnymi dostępnymi w serwisie inPZU.pl oraz produktami emerytalnymi IKE i IKZE. Możesz już teraz zapoznać się z materiałami informacyjnymi w Bazie Wiedzy inPZU.
 

Co jeszcze warto wiedzieć?

Inwestowanie wiąże się z ryzykiem. Informacje o funduszu inPZU SFIO znajdziesz w prospekcie informacyjnym na pzu.pl. TFI PZU SA podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego.

Zespół TFI PZU