Pakuj się na rower
Ilu rowerzystów, tyle sposobów pakowania bagaży na rower. Można zapakować się „na byka” (bagaż na kierownicy), „na wielbłąda” (bagaż na plecach) i „misia” (bagaż w sakwach).
Ile zapakować?
To zależy od tego, dokąd i na jak długo się wybieramy. Jeśli celem są odległe bezdroża powinniśmy liczyć się z tym, że musimy zabrać ze sobą nie tylko namiot, śpiwór, jedzenie, butlę gazową, apteczkę, ubranie, ale i części zamienne do roweru oraz odpowiednie narzędzia. Planując wyprawę w miejscach z rozwiniętą infrastrukturą turystyczną, nie musimy zabierać ze sobą aż tak dużego bagażu. Baza agroturystyczna zapewni nam nocleg, a restauracje i sklepy znajdziemy na każdym rogu. Wystarczą rzeczy absolutnie podstawowe.
W co się zapakować?
Jeśli nie ma takiej potrzeby, nie obciążajmy plecakiem kręgosłupa podczas jazdy na rowerze. Zainwestujmy w dobrej jakości sakwy, a jeśli wybieramy się w dalszą podróż, pomyślmy o przyczepie rowerowej. Sakwy powinny być pojemne, nieprzemakalne i wyposażone w dobry system mocowania. Pamiętajmy też o elementach odblaskowych, które powinny się na nich znaleźć. Starajmy się obciążać je równomiernie i pakujmy rzeczy tak, aby te, których używamy w pierwszej kolejności w czasie postoju, były na wierzchu. Jeśli nie wystarczą sakwy na tylny bagażnik, można dokupić również takie na przedni bagażnik tzw. „low rider”. Pozwala to na równomierne rozłożenie rzeczy na rowerze. Mają one ładowność dochodzącą nawet do 20 kg.
Dajemy radę: Niezależnie od rodzaju materiału, z którego wykonana jest sakwa (cordura, tkanina powlekana PCV, nylon lub poliester), pakujmy rzeczy w foliowe worki. Nawet przy niedokładnie zamkniętych lub przemakających sakwach będziemy mieli pewność, że nasze ubrania lub dokumenty w czasie deszczu pozostaną suche.
Dobrym rozwiązaniem jest przyczepka, którą mocuje się do ramy roweru. Wtedy nie obciąża dodatkowo tylnego koła tak jak sakwy. Jest bardzo pakowna. Nadaje się do jazdy głównie po drogach utwardzonych. Jej ładowność może dochodzić nawet do 60 kg. Zdecydowanym plusem jest więc większa pojemność i stabilność Minusem – dużo mniejsza zwrotność roweru i większy opór podczas jazdy w porównaniu do sakw.
W co się ubrać na rower?
Idealnie byłoby, gdyby całe nasze ubranie miało elementy odblaskowe. Jeśli nie, koniecznie kupmy kamizelkę lub szelki. Ubrania na wyprawę rowerową muszą być lekkie i szybkoschnące. Nie ubierajmy się w bawełnę, ale w ubrania, które odprowadzają pot i zapewniają dobrą termoregulację. Upewnijmy się, czy ubrania nie krępują ruchów. Ubierzmy się na cebulkę. Przy zmiennej pogodzie dołożenie lub zdjęcie kolejnej warstwy zapewni nami komfort w czasie jazdy. Zawsze miejmy ze sobą przynajmniej jeden komplet suchych ubrań na zmianę. Zainwestujmy w dobrej jakości rękawiczki, które uchronią nasze ręce przed odciskami. Konieczny jest również dobry kask. Będziemy poruszać się po drogach, na których panuje duży ruch, ale też po takich, w których może być sporo dziur. Gdy łatwo o wywrotkę, nasza głowa powinna być szczególnie zabezpieczona.
Jak być widocznym?
Tylna i przednia lampka rowerowa to za mało, aby być dostrzeżonym na drodze. I to nie tylko w nocy. Nawet przy dobrej widoczności w ciągu dnia rowerzysta jest słabo zauważalnym, przemieszczającym się punktem.
Z przepisów prawa wynika, że rower musi mieć następujące oświetlenie:
- ciągłe lub migające światło przednie, białe lub żólte (min. jedno);
- ciągłe lub migające światło tylnie czerwone (min. jedno);
- odblaskowe, czerwone światło tylne (min. jedno).
Dobrze też, gdy wyposażymy rower w:
- odblaskowy pasek z boku opony;
- odblaskowe elementy na kole;
- białe światło odblaskowe z przodu roweru;
- światła odblaskowe na pedałach.
Przezorny jest zawsze ubezpieczony. Zadbajmy o bezpieczeństwo na rowerowej wyprawie, czyli o ubezpieczenie Bezpieczny Rowerzysta.
Źródła
Ubezpieczenie Bezpieczny Rowerzysta http://www.pzu.pl/
Test kasków rowerowych http://www.okazje.info.pl/sport-i-hobby/kaski-rowerowe/ranking.html