Ochrona skóry i oczu w trakcie biegania długodystansowego

Biegi długodystansowe wiążą się z długotrwałą ekspozycją na światło słoneczne. Jeśli w ich trakcie skóra nie jest odpowiednio zabezpieczona, może to prowadzić do oparzenia słonecznego. Ma to szczególne znaczenie na większej wysokości, gdzie promieniowanie UV jest silniejsze. Podstawowym zabezpieczeniem jest krem z odpowiednio wysokim filtrem lub odzież z długim rękawem i długimi nogawkami. Warto podkreślić, że jednokrotne posmarowanie się kremem nie zabezpiecza skóry na cały dzień. W trakcie wysiłku część ochronnego kremu zwyczajnie spływa ze skóry wraz z potem lub jest wycierana. W przypadku zawodów triatlonowych krem z filtrem spłukuje się podczas kontaktu w wodą pozostawiając skórę niezabezpieczoną (nawet gdy są to tak zwane kremy wodoodporne). Przy tym należy pamiętać, że filtr zawarty w kremie rozpada się w wyniku promieniowania UV. Takie działanie kremu zabezpiecza skórę przez pochłanianie tego promieniowania, jednocześnie jednak filtru systematycznie ubywa. Warto pamiętać również o odpowiednim nakryciu głowy, które zabezpieczając przed bezpośrednim nagrzewaniem mózgu, zmniejsza ryzyko udaru cieplnego.

Spocona, wilgotna skóra jest bardziej wrażliwa na uszkodzenia mechaniczne (np. otarcia), ale również choroby infekcyjne – grzybicę lub zakażenia bakteryjne. Dlatego nie wolno zapominać o podstawowych zasadach higieny, ale także o odpowiednim zabezpieczeniu narażonych okolic. Tłuste kremy zabezpieczą skórę pachwin i pach, zasypki zmniejszą wilgotność stóp, a odpowiednia odzież zapewni komfortowe warunki termoregulacji. Podobnie obuwie i sprawdzone wygodne skarpetki skutecznie zmniejszą ryzyko dolegliwości i dyskomfortu. Mężczyźni powinni pamiętać też o zaklejeniu sutków plastrem – unikną bardzo dokuczliwych otarć spowodowanych przez koszulkę. Warto również zadbać o paznokcie, obcinając je kilka dni przed startem, aby zmniejszyć ryzyko podrażnienia skóry przez ostre lub zbyt długie krawędzie paznokcia.

Oczy a bieganie? Przecież to nie ma związku!

Otóż nic bardziej mylnego! Pozytywny wpływ regularnej aktywności fizycznej nie ogranicza się tylko do układu krążenia i mięśni. Co może być zaskakujące, regularny trening poprawia także funkcję wzroku. Poprzez wzrost przepływu krwi przez siatkówkę poprawia się rozpoznawanie barw i kontrastu oraz zmniejsza się ryzyko chorób siatkówki. Dodatkowo, regularna aktywność fizyczna u osób zdrowych (z wyłączeniem ciężkich ćwiczeń siłowych) zmniejsza ciśnienie wewnątrzgałkowe, redukując tym samym ryzyko rozwoju jaskry.

O ochronie oczu większość biegaczy jednak zapomina odpowiadając, że przecież nie jest to sport, który może doprowadzić do kontuzji oka. Niestety, rzeczywistość jest inna. Biegi długodystansowe, szczególnie w klimacie suchym, na większej wysokości, zarówno w mieście jak i poza obszarem zabudowanym, mogą doprowadzić m.in. do wysychania rogówki w wyniku ogólnej utraty wody z organizmu. Podobny wpływ ma też bezpośrednie działania wiatru, ostre światło i promieniowanie UV oraz suche powietrza. Takie warunki zwiększają ryzyko zapalenia spojówek, uszkodzenia rogówki, czy pogorszenia ostrości wzroku, a nawet innych poważniejszych komplikacji narządu wzroku. Wbrew pozorom należy też pamiętać o możliwości bezpośredniego urazu oka w trakcie biegania, do którego może dojść np. przez uderzenie ciałem obcym (kamieniem spod koła przejeżdżającego samochodu, piachem niesionym przez wiatr, lecącym owadem czy szczególnie niebezpiecznym uderzeniem gałęzią), co może doprowadzić do ciężkich i nieodwracalnych powikłań wewnątrz gałki ocznej. Komplikacje związane z urazem lub chorobą oka, mimo że niezwiązane bezpośrednio z układem ruchu, mogą skutecznie utrudnić lub uniemożliwić kontynuację treningu biegowego na długi czas.