24 grudnia 2016

Myjnie ręczne - jak z nich korzystać?

Jeśli myjesz auto w myjni bezdotykowej, mamy dla Ciebie kilka rad, jak najefektywniej wykorzystać każdą minutę mycia i nie uszkodzić lakieru.

Nasz ekspert

Moto doradca

Waldemar Florkowski

Myślisz, że wiesz wszystko na temat mycia samochodu? Nieprawda! Waldemar Florkowski z serwisu Motodoradca.tv podpowiada, jak korzystać z myjni bezdotykowych, by dokładnie i bezpiecznie wypielęgnować lakier naszego samochodu. Obejrzyjcie materiał przygotowany specjalnie dla serwisu Dajemyradę.pl.

Najpopularniejsze są myjnie samoobsługowe, bezdotykowe. Tu samochód umyjesz najtaniej, bo już za ok. 10 zł. Jeden impuls kosztuje złotówkę i wystarcza na ok. 45-50 sekund mycia.

Program 1 — mycie

W pierwszej fazie mycia polewasz auto gorącą wodą z detergentem. To mikroproszek, który ułatwia usuwanie brudu. Na ten etap mycia poświęć więcej czasu. Trzymaj lancę około 30 cm od karoserii. Zbliżaj ją do miejsc szczególnie zabrudzonych.

Dajemy radę: Jeśli samochód ma duże odpryski lakieru lub skorodowane miejsca, uważaj. Woda pod ciśnieniem może dodatkowo uszkodzić lakier.

Czas mycia w tym programie powinien stanowić minimum 50 proc. całości, jeżeli korzystasz z 4 programów. Gdy tylko z dwóch – mycia i płukania – to wodą z detergentem polewaj aż 70 proc. czasu.

Program 2 — spłukiwanie

Drugi program mycia włącz już w końcowej fazie poprzedniego etapu. Zanim z lancy poleci zimna, czysta woda, minie ok pół minuty. Spłukujesz pianę i resztki zabrudzeń. Zrób to dokładnie, by nie było smug. Odsuń lancę od karoserii na odległość 40-50 cm. Jeśli nie wszystko udało się zmyć, zbliż strumień. Nie musisz wracać do pierwszego programu.

Możesz na tym etapie zakończyć mycie. Dwa kolejne programy to dodatek.

Program 3 — woskowanie

Program trzeci to woskowanie. Nie zaczynaj go, jeśli nie spłukałeś dokładnie osadów i detergentu. Możesz wetrzeć brud i porysować lakier. Przez lancę leci gorąca woda z woskiem-polimerem. Teoretycznie zabezpiecza on lakier przed mikro-zarysowaniami, chroni przed szkodliwymi promieniami UV i utrudnia ponowne zabrudzenie. Niestety, efekt nie utrzymuje się długo. W praktyce wosk najlepiej sprawdza się jako warstwa ochronna na szybach. Dzięki niemu nie powstają smugi i poprawia się widoczność podczas deszczu, bo krople szybciej spływają.

Program 4 — nabłyszczanie

Kolejny program to nabłyszczanie. Konieczny, jeśli nawoskowałeś samochód. Z zimną wodą z lancy leci środek nabłyszczający, który ponoć ułatwia też osuszanie auta. Czy skutecznie – można polemizować. Zbliż lancę do karoserii na odległość 40-50 cm – jak w programie drugim. Wówczas efektywniej wykorzystasz środek.

W niektórych myjniach możesz skorzystać z bardziej rozbudowanego programu. Przykładowo, w „Twojej Myjni” masz mycie wstępne, zasadnicze oraz możliwość skorzystania z dodatkowej szczotki do mycia karoserii i kół. Jeśli jednak szczotka jest zniszczona i brudna oraz ma twarde włosie, daruj sobie jej użycie. Zwłaszcza, gdy przymocowano ją do siermiężnej podstawy połączonej z twardym wężem. Łatwo nią zarysować karoserię.

Jeśli korzystasz ze specjalnego programu do mycia felg, nie myj tym detergentem reszty auta, ponieważ jest znacznie ostrzejszy niż ten, który służy do mycia karoserii!

Dodatkowe programy to zwykle 2-3 złote droższe mycie. Jeśli poprzestaniesz na opcji dwóch podstawowych programów, zapłacisz 5 zł. Weź ze sobą drobne!

Zamiast woskowania i nabłyszczania możesz samochód osuszyć oraz pozbyć się smug na lakierze i szybach gumową ściągaczką i ścierką z mikrofibry.