Modne diety to nie zawsze dobry wybór
Autorzy takich diet gwarantują znakomite rezultaty w krótkim czasie. Intrygują, bo proponują zupełnie inny, „nieodkryty” sposób żywienia, który ma przynieść spektakularne efekty.
Od kilku lat hitem wśród metod odchudzania jest dieta wysokobiałkowa dr. Dukana. Powstało na jej temat wiele książek, artykułów i stron internetowych.
Dieta Dukana niebezpieczna dla zdrowia
Plan diety dzieli się na 4 etapy:
- I etap – faza uderzeniowa, w której zalecane są jedynie produkty białkowe (chude mięso, nabiał). Pozwala na znaczny i szybki spadek masy ciała. Trwa od 5 do 10 dni.
- II etap – faza, w której dochodzi się do docelowej masy ciała. Jadłospis z pierwszego etapu można wzbogacić o warzywa, ale nie codziennie.
- III etap – faza utrwalenia, która pomaga utrzymać osiągniętą masę ciała. Faza powinna trwać proporcjonalnie do ilości zrzuconych kilogramów (10 dni na każdy utracony kilogram). Jadłospis można wzbogacić o niektóre produkty, tj.: chleb lub makaron.
- IV etap – trwała stabilizacja, polegająca na prostej zasadzie: jeden dzień ścisłej diety białkowej w wybrany dzień tygodnia do końca życia.
Produkty wysokobiałkowe – zalecane w fazie uderzeniowej diety Dukana.
W diecie Dukana możemy jeść dozwolone produkty bez ograniczeń do odczucia sytości – dieta wydaje się więc idealna. Jednak według ekspertów nie jest to ani skuteczny, ani zdrowy sposób na utratę kilogramów.
W prawidłowo skomponowanym jadłospisie, rekomendowanym przez Światową Organizację Zdrowia, ilość białka wynosi ok. 15% całkowitego zapotrzebowania energetycznego. Znaczne zwiększenie spożycia białka jest niezdrowe i może powodować poważne konsekwencje:
- obciąża nerki, prowadząc do ich niewydolności, spowodowanej wydalaniem dużej ilości azotu w moczu;
- zwiększa ryzyko osteoporozy na skutek utraty wapnia z organizmu;
- powoduje kamicę układu moczowego, spowodowaną nadmiernym wydalaniem wapnia w moczu;
- prowadzi do silnych zaparć, spowodowanych bardzo małą ilością błonnika pokarmowego, co długofalowo przyczynia się do powstania nowotworów jelita grubego;
- powoduje brak koncentracji i rozdrażnienie na skutek zbyt małej ilości węglowodanów.
Niewiele osób jest w stanie wytrwać na diecie białkowej przez kluczowe 4 etapy. Zwykle po kilku dniach odchudzający się patrzą z niechęcią na kolejną porcję mięsa. Zaczynają jeść coraz mniej, więc spadek wagi jest też skutkiem niedożywienia. Dieta Dukana nie daje wskazówek jak prawidłowo się odżywiać po jej zakończeniu, dlatego prawie zawsze kończy się efektem jo-jo.
Bezglutenowe odchudzanie
Inną dietą, ostatnio bardzo popularną, jest dieta bezglutenowa. Pozornie nie niesie ona tak poważnych konsekwencji jak dieta Dukana, ponieważ eliminuje tylko gluten, który nie jest składnikiem odżywczym. William Davis, propagator diety bezglutenowej twierdzi, że pszenica i zawarty w niej gluten są głównym źródłem chorób, m.in.: cukrzycy, nadciśnienia, chorób serca, otyłości i wielu innych.
Gluten jest obecny nie tylko w pszenicy, ale także w wielu innych zbożach, m.in.: orkiszu, owsie, życie czy jęczmieniu. Stosując tę dietę powinieneś zrezygnować nie tylko z większości gatunków pieczywa, müsli, płatków śniadaniowych, kasz, ale także słodyczy, wędlin czy nabiału. Dawniej gluten odstawiali jedynie ci, którzy są na ten składnik uczuleni (chorzy na celiakię). Problem ten dotyczy jednak tylko jednej osoby na 100.
Pieczywo – jeden z głównych produktów, których zakazuje dieta bezglutenowa.
U Davisa węglowodany są ograniczone do minimum. Nie znajdziemy odpowiedników bezglutenowych zbóż, takich jak: proso, gryka, quinoa, amarantus czy ryż. W rezultacie jadłospis opiera się na mięsie, rybach, nabiale, jajach, warzywach, owocach, orzechach i tłuszczach. Jest to więc klasyczna dieta niskowęglowodanowa, podobna do propagowanej przez Dukana i uznanej za niebezpieczną dla zdrowia.
Pojawiły się modyfikacje, w których możesz jeść bezglutenowe pieczywo, makarony i kasze. Musisz jednak nadal unikać produktów, które mają w składzie gluten (np. słodycze, niektóre wędliny i produkty nabiałowe). Taka dieta dostarcza mało cukrów prostych i tłuszczu. Jeśli jest prawidłowo skomponowana, dostarcza organizmowi wszystkiego, co jest mu potrzebne.
Jednak to nie odstawienie glutenu jest powodem, że stosujący tę dietę tracą na wadze. Osoby które jej przestrzegają, wnikliwie czytają informacje żywieniowe na produktach. Zaczynają też bardziej interesować się zdrowym żywieniem. Jedzą produkty mało przetworzone, a eliminują wszelkie niezdrowe przekąski, cukier czy słodycze.
Każda zmiana i wykluczenie z diety niezdrowych produktów przetworzonych z pewnością wyjdzie nam na dobre. Jednak szansa, że to gluten jest odpowiedzialny za nadmierną masę ciała czy inne choroby, jest niewielka (wykluczając celiakię).
Tekst konsultowany z dietetykiem.