Jedz sezonowo także zimą
Truskawkom teraz dziękujemy
Wbrew pozorom wybór jest ogromny. Zostawmy na sklepowych półkach świeże truskawki z dalekiego południa i blade pomidory bez smaku, na nie przyjdzie kolej za pół roku, w pełni sezonu. Sięgnijmy po jabłka i gruszki, wrzućmy też do koszyka suszone śliwki, morele, banany – zdrowe „poprawiacze nastroju”. Mamy ochotę na czekoladę? Zamieńmy ją na rodzynki! Dadzą nam energetycznego kopa.
Cytrusy kuszą kolorem i zapachem, bądźmy jednak ostrożni. Są słynnym źródłem witaminy C, wspomagającej odporność, ale wychładzają organizm.
Doceń mrożonki
Warte polecenia, choć niestety nadal niedoceniane, są mrożonki — prawidłowo przygotowane prawie nie ustępują świeżym produktom pod względem wartości odżywczych. Wybierajmy pojedynczo pakowane owoce i warzywa, bez przypraw i ulepszaczy.
Dajemy radę: Mrożonki możemy przechowywać przez rok w temperaturze -18°C, a nawet 4–5 lat w temperaturze -31°C, przy czym nie tracą one wartości odżywczych.
Kupuj świeże i duś!
Świeżych warzyw, dostępnych zimową porą jest mnóstwo: ziemniaki, marchew, pietruszka, seler, buraki, różne odmiany kapusty, kalafior, brokuły. Wymieniać dalej? Por, cykoria, rzepa, dynia, cebula… Gotowane, duszone, pieczone, w surówkach — urozmaicą nam jadłospis w tym nieco przygnębiającym okresie.
Rozgrzej się!
Zimą powinniśmy jeść tak, żeby rozgrzewać organizm i bronić się przed chorobami. Zalecane są sycące zupy, gęste i pikantne potrawy typu gulasz, tłuste ryby, ciepłe herbaty owocowe i ziołowe, z dodatkiem miodu i imbiru. Nie bójmy się używać ostrych przypraw, podnoszą bowiem ciepłotę ciała i przyspieszają spalanie kalorii. Zadbajmy, aby na naszym stole pojawiały się kiszone ogórki i kapusta oraz surowy czosnek i cebula — chyba wszyscy słyszeliśmy o ich cudownych właściwościach uodparniających, przeciwgrzybicznych i antybakteryjnych.
...ale nie przesadzaj!
Jako, że nasz organizm potrzebuje więcej energii do utrzymania stałej temperatury, możemy wpaść w pułapkę nadmiernego objadania się tłustymi i słodkimi produktami. Okrywamy się grubą warstwą odzieży, swetry skutecznie maskują oponkę wokół talii, do lata daleko — może by sobie pofolgować i sięgnąć po tłuściutki kawał mięsa? Absolutnie nie! Pamiętajmy, że zimą jesteśmy mniej aktywni fizycznie, niż w pozostałe pory roku, dlatego bezlitośnie przybywa nam centymetrów w biodrach. Umiar, umiar i jeszcze raz umiar oraz zdrowy rozsądek — to recepta na to, aby waga nie skoczyła w górę.
Dajemy radę: Od października do marca zapomnij o restrykcyjnych dietach i głodówkach! Twój organizm potrzebuje węglowodanów złożonych, białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witamin i minerałów.
Źródła
Jedz sezonowo — z kalendarzem http://produkty-tradycyjne.pl/
Dodaj sobie energii! http://palcelizac.gazeta.pl/