30 stycznia 2020

Jak mądrze dbać o ptaki zimą?

Jeśli chcemy dokarmiać zimą ptaki, powinniśmy dostarczać im pożywienie, które jest dla nich odpowiednie i co ważne, musimy robić to regularnie. Niezdrowe jedzenie może naszym skrzydlatym przyjaciołom zaszkodzić, a nie pomóc.

Karmienia ptaków nie rozpoczynamy za wcześnie. W ciepłe bezśnieżne dni ptaki świetnie sobie radzą ze zdobywaniem jedzenia bez naszej pomocy. Dopiero wtedy, gdy ziemia pokrywa się śniegiem, można rozpocząć dostarczanie jedzenia do karmników. Pamiętajmy przy tym, że ptaki szybko się uczą, gdzie dostają jeść, zatem trzeba pilnować systematycznego karmienia i nie robić kilkudniowych przerw.

Karmnik możemy kupić albo zrobić samodzielnie. Ważne są nie tylko walory estetyczne, ale też -  a właściwie przede wszystkim – kwestie praktyczne. Przede wszystkim konieczny jest daszek, który ochroni pokarm przed opadami. Karmnik trzeba systematycznie czyścić, usuwając z niego pozostałości pokarmów oraz odchody, dlatego dobrze, żeby podłoga była wyjmowana, gdyż wtedy sprzątanie jest łatwiejsze. Jeszcze wygodniejszy będzie karmnik z podajnikiem.

Jeśli chcemy pomóc ptakom, a nie zaszkodzić, umieśćmy ich stołówkę w miejscu zacisznym, osłoniętym od wiatru i tak położonym, żeby do karmnika nie mógł wejść kot ani inny drapieżnik.

Nie traktujmy karmnika jako zamiennika dla śmietnika, to którego wyrzucimy nasze zepsute jedzenie czy resztki z obiadu. Zepsute potrawy, spleśniałe pożywienie czy przyprawiony i osolony obiad może ptakom zaszkodzić.

Menu dopasowujemy do tego, jakie gatunki przylatują do naszej stołówki. Najbardziej uniwersalnym pożywieniem dla skrzydlatych gości będzie słonecznik. Można też kupować gotowe mieszanki dla ptaków.

Nieduże ptaki wróblowate, takie jak wróble czy sikory, ucieszy mieszanka nasion słonecznika, konopi, prosa, pszenicy, owsa albo płatków owsianych. Sikory nie pogardzą też powieszoną surową słoniną, podobnie jak dzięcioły, ale słonina nie może wisieć zbyt długo, najwyżej dwa tygodnie.

Sierpówki, kawki czy gawrony chętnie zjedzą większe nasiona, np. pszenicę. Ptaki te można też dokarmiać czerstwym pieczywem pokrojonym w kostkę.

Inne menu mają kosy i kwiczoły, które z przyjemnością skonsumują kawałki jabłka, rodzynki, suszoną jarzębinę, głóg cz suszone morele. Orzechy to z kolei dobry pokarm dla kowalików, raniuszków i dzięciołów, nie pogardza nimi też sikory.

Jeśli mróz potężnie zaatakuje, pomóżmy też ptakom wodnym. Kaczki i łabędzie cenią sobie ziarna zbóż, kukurydzę i drobno pokrojone warzywa.

Ptasią stołówkę zamykamy wczesną wiosną, gdy temperatury są dodatnie i topnieje śnieg, a ptaki mogą już wyżywić się bez naszej pomocy.