29 lipca 2014

Drogi Europy

Przed samochodowym wyjazdem za granicę warto wiedzieć, jakie w poszczególnych państwach obowiązują limity prędkości oraz przepisy drogowe. Do podróży przygotujmy się też finansowo, poznajmy wcześniej ceny benzyny i opłat drogowych. A ku przestrodze, sprawdźmy wysokość mandatów, zwłaszcza, że w wielu krajach Polacy nie cieszą się dobrą opinią.

Trudno nam zyskać przychylność policjantów z Niemiec, Czech i Słowacji. Policja może sprawdzić dokładnie nasze auto, szczególnie, jeśli zostaliśmy przyłapani na jakimś wykroczeniu. We wszystkich krajach europejskich mandaty są znacznie wyższe niż w Polsce, a przepisy często bardziej surowe.

​Wysokie kary za wykroczenia drogowe

W Finlandii i Hiszpanii nie ma górnych granic mandatów. Zależą one od wysokości zarobków kierowcy. Bardzo wysokie kary spotkać nas mogą w Portugalii, Szwajcarii, Austrii, Chorwacji, Belgii. Nawet do kilku–kilkunastu tysięcy złotych. W wielu krajach złamanie przepisów grozi utratą prawa jazdy lub sprawą w sądzie. Przykładowo, w Grecji lub w Szwajcarii za poważne wykroczenia można trafić do więzienia. W Holandii przekroczenie prędkości o 50 km/h to automatyczne skierowanie sprawy do sądu.

W Niemczech policjanci zwracają uwagę na stan techniczny auta. Jeśli w ich ocenie zagraża bezpieczeństwu jazdy, np. jest za bardzo skorodowane, musimy liczyć się z wysokim mandatem oraz zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. W większości europejskich krajów policja zwraca uwagę na grubość bieżnika w oponach. Powinien mieć on co najmniej 1,6 mm.

W Niemczech i we Francji można dostać wysoki mandat za niezachowanie odpowiednich odległości między pojazdami. Na francuskich drogach przy prędkości 90 km/h minimum to 50 m, a przy 130 km/h – 73 m. Odległość mierzą specjalne fotoradary. Nie warto ryzykować 90 euro mandatu. W Niemczech prawidłowy odstęp to połowa aktualnej prędkości liczona w metrach czyli przy jeździe 100 km/h to co najmniej 50 m. Niezachowanie odległości może nas kosztować nawet 200 euro. Dodatkowo policja może ukarać za nieuzasadnioną jazdę lewym pasem autostrady.

Warto wiedzieć, że za granicą często mandat trzeba zapłacić od razu. W przeciwnym wypadku policja może skonfiskować np. przewożony przez nas sprzęt (aparat fotograficzny), a nawet samochód. Tak jest np. w Portugalii i w Niemczech.  

​Wyposażenie samochodu

Poszczególne kraje mają różne wymagania co do wyposażenia auta. Przed podróżą po Europie najlepiej zainwestować w dobrze wyposażoną apteczkę, kamizelki odblaskowe, trójkąt ostrzegawczy, gaśnicę, komplet zapasowych żarówek oraz niezbędne narzędzia. Tych ostatnich wymagają na Słowacji, w Czechach i na Węgrzech. W tych krajach trzeba mieć również linę holowniczą. Według Konwencji Wiedeńskiej z 1968 r. nasz samochód możemy wyposażyć zgodnie z przepisami obowiązującymi w miejscu jego rejestracji. Zdarza się jednak, że policjanci za granicą zapominają o tym i wymagają od nas tego samego co od miejscowych kierowców. Czasem trudno ich przekonać. 

​Ograniczenia prędkości w Europie

W obszarze zabudowanym w większości państw nie wolno przekraczać 50 km/h, a poza nim – od 80–90 km/h. W Skandynawii i we Francji znaczenie ma pora roku i pogoda. Jeśli jest ślisko, musimy odpowiednio zwolnić. Inne limity prędkości są dla autostrad. Najszybciej można jeździć w Niemczech, zalecana prędkość to 130 km/h, ale nie ma górnej granicy. W pozostałych krajach prędkość od 120 do 130 km/h jest maksymalna. Pamiętajmy też o prędkościach minimalnych na autostradach, np. w Belgii i Holandii (60–70 km/h). 

​Opłaty za autostrady

Winiety na europejskie autostrady możemy kupić jeszcze w Polsce w Polskim Związku Motorowym. Jeśli kupimy je po przekroczeniu granicy, zapłacimy opłatę manipulacyjną. Szacunkowy koszt dziesięciodniowej winiety to do około 50 zł. Wyjątkiem jest Szwajcaria, gdzie nie ma możliwości wykupienia plakietki na czas krótszy niż 14 miesięcy. Trzeba za nią zapłacić 40 franków szwajcarskich, czyli około 150 zł. Winiet potrzebujemy w Czechach, Austrii, na Słowacji, w Słowenii. Na bramkach autostradowych za przejazd płacimy między innymi we Włoszech, w Chorwacji, Grecji, Francji. W niektórych krajach autostrady są bezpłatne (Niemcy), w innych trzeba zapłacić np. za jazdę tunelami lub mostami, jak w Danii czy Holandii. 

Przepisy specyficzne dla krajów europejskich

W niektórych krajach europejskich, zwłaszcza południowych, dopuszczalne są minimalne ilości alkoholu, które może wypić kierowca. Radzimy jednak całkowitą abstynencję podczas podróży.

Są też inne specyficzne przepisy ruchu drogowego w poszczególnych krajach UE. Na przykład w Atenach, od poniedziałku do piątku w dni parzyste, mogą jeździć wyłącznie auta z parzystą lub nieparzystą ostatnią cyfrą tablicy rejestracyjnej. Dotyczy to turystów, którzy przebywają w kraju dłużej niż 40 dni. Pamiętajmy też o tym, że grecka policja może zdjąć tablice rejestracyjne ze źle zaparkowanego samochodu.

W Danii musimy sygnalizować migającymi światłami i kierunkowskazem manewr wyprzedzania na drogach, które mają po jednym pasie ruchu w każdą stronę.

Bądźmy kulturalni i pamiętajmy o bezpieczeństwie na drodze. Jak nas widzą, tak nas potem każą wysokimi mandatami i negatywną opinią. 

Źródła

Za co najłatwiej dostać mandat za granicą? http://wyborcza.biz/

Oto najdziwniejsze przepisy drogowe świata http://autopolki.pl/