13 sierpnia 2014

Człowiek tonie po cichu

Co roku w Polsce tonie 400–500 osób. To tak, jakby z powierzchni ziemi zniknęła jedna, średnia szkoła. Wszyscy. Nauczyciele, dzieci, woźne, personel pomocniczy. Jest i nagle nie ma – znikają w ciszy. Jak rozpoznać, że ktoś tonie? Co zrobić, gdy się zachłyśniemy lub przeszacujemy swoje siły?

 Przy  brzegu było płytko, nawet bardzo. Weszłam pierwsza, woda przed kolana, poszłam dalej, wody za kostkę. Dzieci weszły, złapały się za ręce. Stały kawałek ode mnie. Patrzę, coraz więcej wody się zbiera, zakrywa je. Najpierw Hanię. Krzyczałam, żeby ratować, że topią się. Pobiegłam do asystentki, która była na kocu, zaczęła dzwonić po policję, straż... Wróciłam do wody, ale już dzieci dogonić nie mogłam. Same błędy robiłam. Straż przyjechała, pytali: ile dzieci było w wodzie. Nie umiałam powiedzieć. Szok. Wołałam, gdzie one są. Pamiętam, jak na mnie patrzyły. Nie krzyczały, nie płakały.

Tak Beata Blajsz z Trębaczewa opowiadała „Newsweekowi” o śmierci swoich dzieci.  W sierpniu ubiegłego roku czwórka utopiła się w Warcie. 

Najwięcej osób tonie w rzekach, stawach i jeziorach, mniej w morzu. Śmierć w wodzie następuje błyskawicznie i w ciszy. Usta i płuca zalewa woda. Człowiek gwałtownie łapie powietrze, ma szklane oczy, puste spojrzenie. Próbuje bezskutecznie płynąć. Czasem trzyma głowę przechyloną do tyłu, ma otwarte usta. To trwa około minuty. 

Z brzegu tego nie widać. Gwar na plaży, oślepiające słońce, ty siedzisz na kocu, smarujesz się kremem, przeglądasz gazetę. Zauważyłeś coś niepokojącego w wodzie? Nie. 

Ratowników zaalarmowali znajomi ofiary. Gdy 25-latek po jakimś czasie nie powrócił na brzeg, zaniepokoili się jego nieobecnością i zaczęli go szukać. Najpierw samodzielnie, a później powiadomili ratowników.  — Tak portal Interia opisuje śmierć młodego mężczyzny, który utonął na kąpielisku w krakowskim Przylasku Rusieckim 20 lipca tego roku.

Był trzeźwy. Pod wpływem alkoholu jest jednak co trzeci tonący. Na plaży teoretycznie pić nie wolno, to miejsce publiczne. Ale alkohol leje się w barach. Po nim tonie się równie szybko i niepozornie. Choć pijany wchodzi do wody z przeświadczeniem, że „co to nie on”.

A tu nie liczą się umiejętności, nawet na trzeźwo! Utonąć może każdy, nawet najlepszy pływak. Zobacz, co zrobić, gdy się zachłyśniesz lub źle ocenisz swoje siły. 

​Zachłyśnięcie

Wystarczy łyk wody, który dostanie się do Twojego gardła lub nosa, aby się zakrztusić. Jeśli przytrafi Ci się to w czasie pływania, poszukaj jakiegokolwiek przedmiotu, którego można się chwycić. Przy pierwszym kaszlu trzymaj głowę nad wodą i pochyl ciało do przodu. Instynktownie będziesz odsuwał głowę od lustra wody. Ratownicy radzą jednak, by po opanowaniu odruchowego kaszlu, wodę z dróg oddechowych usuwać poprzez kaszel pod wodą (połączony z wydechem). 

Przeszacowanie sił

Pojawia się nagle. Wtedy nie płyń gorączkowo do brzegu. Uspokój się i połóż się na plecach. To pozwoli Ci odetchnąć, nawet jeśli w tej pozycji będziesz tylko chwilę. Gdy poczujesz się lepiej, powoli wracaj. Na plecach kładź się, gdy znowu złapie Cię obezwładniające zmęczenie. Jeśli to możliwe, skorzystaj z pomocy innych. 

Przykurcz mięśni

Bywa bardzo bolesny. Nie panikuj, tylko rozciągnij mięsień objęty przykurczem. Jeśli jesteś daleko od brzegu, połóż się na plecach i przeczekaj. Tak jak przy przeszacowaniu sił. Poproś o pomoc, jeśli ktoś znajduje się w zasięgu Twojego wzroku, głosu. 

Prądy, wiry wodne

To przyczyna bardzo wielu utonięć w rzekach i morzu. Nie walcz z prądem, daj się wynieść. Nigdy nie płyń pod prąd, nie trać sił! Jeśli widzisz, że Twoje działania nie oddalają Cię od prądu, płyń na boki, wzdłuż brzegu. Jeśli zobaczysz na powierzchni wody wir, połóż się na plecach i odpłyń od niego. Jeśli zostaniesz wessany przez wir, odbij się i wypłyń zgodnie z kierunkiem płynącej wody. 

​Ratowanie tonącego

To dla laika najniebezpieczniejsza rzecz w wodzie! Nie oznacza to, że nie powinieneś udzielić tonącemu pomocy! Zachowaj przy tym rozsądek. Nie podpływaj sam do poszkodowanego. Poszukaj czegokolwiek, co można tonącemu podać: koło, linę, rzutki, gałęzie, kij, a nawet części garderoby. Jeśli nie ma innej możliwości, podpływaj od tyłu i złap go pod pachami. 

​Wychłodzenie 

Jeśli czujesz zimno, dreszcze, masz gęsią skórkę, sine usta, wyjdź z wody! To pierwsze objawy wychłodzenia. Gdy jesteś zbyt daleko od brzegu, przyjmij pozycję embrionalną, podkurcz nogi. Czekaj na pomoc. Zbytnie wychłodzenie organizmu powoduje zaburzenia świadomości, halucynacje, senność – aż do zatrzymania krążenia. Bezpieczna temperatura wody do kąpieli to 22–25 stopni Celsjusza. 

Źródła

Jak oddychać podczas pływania? http://www.doradca-sportowy.pl/

Tak wygląda utonięcie  https://www.youtube.com/watch?v=GIG5ZGSa3-Q