Bezpieczny off-road na quadzie

– Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że quad potrafi być „wredny”, bo daje pozorne poczucie bezpieczeństwa – mówi Jacek Bujański, prezes Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców ATV Polska, lider polskiego ruchu ATV.

A.D.Quady można kupić w supermarkecie.

J.B.Tak. Ale tam nie dowiemy się, że jazda nimi wymaga określonych umiejętności. Pojazd musi być dostosowany do naszej masy, bo trzeba odpowiednio balansować ciałem, mieć siłę. Konieczna jest też odpowiednia koordynacja ruchowa. 

A.D.Czy trudno jest prowadzić quada?

J.B.Na quadzie łatwo o wywrotkę, mimo że pojazdy mają cztery koła. Łatwo stracić nad nimi panowanie. Trzeba umieć skręcać, czyli odpowiednio przenosić środek ciężkości, jednocześnie kontrolować gaz. Niektórzy jeżdżą tylko po prostej, bo nie radzą sobie z koordynacją wszystkich elementów. 
​Na tym właśnie polega „wredność” tych maszyn. Przewracają się, gdy nie wiemy, jak nad nimi zapanować. Quad to nie zabawka. Nie można kupić go z myślą, że „jakoś to będzie, dam radę”. Nigdy nie sprzedałem quada bez odpowiedniego instruktażu. Na kupno maszyny trzeba zarezerwować czas, a nie wpadać jak po ogień i od razu wsiadać. A jeśli kupujemy w supermarkecie, to sami zadbajmy o przeszkolenie! 

A.D.Czy na quadach mogą jeździć dzieci?

J.B.​Mogą, ale TYLKO na właściwie dobranych, małych pojazdach i pod opieką dorosłych. NIGDY po drogach publicznych, nawet po chodniku. Muszą mieć kaski i ochraniacze! A zdarza się, że dorośli sadzają maluchy na duże quady, nad którymi dzieci nie są w stanie zapanować. Przyczyną wypadków jest brak wiedzy i odpowiedzialności dorosłych! Kupowanie niedostosowanych pojazdów na komunię czy urodziny i potem brak kontroli nad tym, co dziecko robi, to głupota. Wiele nie trzeba. O wypadkach media donoszą nieustannie: dziesięciolatek wiózł pięciolatka, ten młodszy zginął, a starszy walczy o życie…

Bez zarejestrowania pojazdu nie można nim jeździć nawet po chodniku czy poboczu drogi publicznej! Również gdy publiczna droga jest leśna lub polna. Dziecko może jeździć pod opieką dorosłego TYLKO na terenie prywatnym lub specjalnych torach. 

A.D.Czy uczy Pan swoich klientów zasad prowadzenia quada?

J.B.Sprzedaje quady od dwudziestu lat. Dziś przychodzą do mnie ci, którzy zaczynali jeździć na małych pojazdach, gdy mieli zaledwie kilka lat. Nigdy nie mieli żadnego wypadku.

A.D.Gdzie w Polsce, zgodnie z przepisami, można jeździć?

J.B.W Polsce niewiele jest miejsc, w których można jeździć na quadach. Nie wolno wjeżdżać do lasu. Chyba, że jest to las prywatny i jego właściciel na to zezwoli. Można jeździć na poligonach, na których organizowane są rajdy, np. na poligonie Drawskim. Są inne wydzielone obszary do jazdy na quadach, np. Natura Park koło Baligrodu ma około 800 ha.

Stowarzyszenie czterokołowców organizuje rajdy, na które zaprasza nie tylko wieloletnich zapaleńców, ale też tych, którzy dopiero zaczynają. Podczas rajdów organizujemy różne szkolenia. Przykładowo, pokazujemy jak używać wyciągarki, by nie niszczyć kory drzew, jak tankować na specjalnych matach, by benzyna i olej nie wnikały do gleby. Prosimy kierowców, by zwolnili gdy jadą przez wieś, gdy na drodze są ludzie. Stosujemy regulaminy PZMot-u. Bo to, co robi quad, zależy od człowieka, jego doświadczenia i kultury osobistej. W Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy pojazdów. Będzie ich więcej, dlatego warto tworzyć dla nich specjalne tory. To pomoże ograniczyć chęć do dzikiej jazdy. 

Rozmawiała Agnieszka Durska